W ostatnich latach w Internecie krąży lista produktów o ujemnej kaloryczności. Teoretycznie do tej listy zalicza się produkty, których trawienie rzekomo wymaga od organizmu więcej energii niż zawiera sam produkt.

Jednak nie ma wiarygodnych badań naukowych potwierdzających istnienie takich cudownych produktów. Istnieją jednak produkty, których kaloryczność po strawieniu jest prawie zerowa.

Do takich produktów zalicza się: seler, jabłka, szpinak, grzyby, brokuły, rzodkiewka, ogórki.

Przyspieszyć spalanie energii z tych produktów pomogą ćwiczenia fizyczne. Niestety, nie ma innego sposobu na osiągnięcie ujemnej kaloryczności.